Zagraniczne blogi pokazują piękne śluby, które odbywają się na plaży, w lesie, w ogrodzie, nad basenem i w wielu różnych nietypowych miejscach. W USA praktycznie każdy może udzielić ślubu, musi jedynie posiadać odpowiednią licencję. A jak wygląda sprawa ślubów cywilnych w plenerze w Polsce?
Po pierwsze formalności
Aby starać się o udzielenie zgody na ślub w plenerze, należy złożyć pisemny wniosek w odpowiednim urzędzie stanu cywilnego, w którym powinno się uzasadnić dlaczego ślub w plenerze jest konieczny. Ustawa dopuszcza udzielenie go poza budynkiem urzędu w przypadku wystąpienia uzasadnionych podstaw np. pobyt w szpitalu czy w więzieniu. W praktyce jednak pozostawia ostateczne słowo urzędnikowi. Z własnego doświadczenia wiem, że aby przekonać urzędnika do wyrażenia zgody na udzielenie ślubu w plenerze, potrzeba mocnych argumentów. Historia, o romantycznych zaręczynach na plaży czy pierwszym pocałunku na leśnej polanie nie wystarczy. Mnie uratowała m.in. duża liczba gości, bo jak się później okazało sala ślubów pomieściłaby zaledwie 50 osób.
Po drugie odpowiednie miejsce
Aby urzędnik wyraził zgodę na udzielenie ślubu poza urzędem, musimy przedstawić mu miejsce, w który chcielibyśmy powiedzieć "tak". Miejsce powinno spełniać pewne warunki. Przede wszystkim powinno być godne, w żaden sposób nie może ośmieszać ani umniejszać znaczenia instytucji państwowych. Obowiązkowo powinno się tam znaleźć godło oraz stół czy pulpit, na którym będzie możliwe podpisanie niezbędnych dokumentów. Warto pamiętać, że oprócz krzeseł dla pary młodej i świadków należy zadbać także o miejsca siedzące dla zgromadzonych gości. Nie można zapomnieć o odpowiednim nagłośnieniu oraz oprawie muzycznej. Powinno się także odpowiednio oznakować trasę dojazdu na miejsce, aby nikt nie zabłądził. Pocieszające jest to, ze coraz więcej restauracji/hoteli/pałaców za dodatkową opłatą oferuje przestrzeń do zawarcia związku małżeńskiego w plenerze, dbając, aby spełniała wszystkie wymagania.
Po trzecie plan B
Pogoda to jedyna rzecz, na którą nie mamy wpływu, jednak w przypadku organizacji ślubu w plenerze trzeba mieć zawsze przygotowany plan B, na wypadek niepogody. Najlepiej ustalić wszystko wcześniej - na przykład to gdzie zostaną rozstawione parasole lub to, czy uroczystość będzie przeniesiona do wewnątrz. Zaoszczędzi to nerwów w dzień ślubu :)
Idą zmiany
Polskie Stowarzyszenie Konsultantów Ślubnych złożyło petycję do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dotyczącą nowelizacji przepisów pozwalających na udzielenie ślubu poza budynkiem urzędu stanu cywilnego. Jako główne powody zasadności takiej zmiany podają: po pierwsze niewystarczająco duże sale ślubów w urzędach, które nie są w stanie pomieścić zgromadzonych gości czy choćby dodatkowej oprawy muzycznej, po drugie zaznaczają brak udogodnień dla osób starszych i niepełnosprawnych, które muszą często pokonywać wysokie schody czy zmagać się z ciężkimi drzwiami w budynkach urzędów. Postulują, aby za udzielenie takiego ślubu została pobierana stała opłata, która pokrywałaby koszty dłuższych godzin pracy urzędnika oraz koszty jego dojazdu na miejsce ceremonii. Resort podjął pracę nad nowelizacją ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego. 10.09.2013 r. odbyło się pierwsze czytanie. Znowelizowana ustawa ma wejść w życie 1.01.2015 r. Internetową petycję można podpisać TUTAJ.
Jestem ciekawa co Wy sądzicie na ten temat.
Zdjęcia: Andrzej Mielcarek
Miejsce ceremonii: "Siedem Drzew" Biskupice k. Poznania.
Suknia: "Ocean" Anna Kara
1 komentarz
Różowa Beza zastrzega sobie prawa do usuwania komentarzy zawierających treści wulgarne